wczasy, wakacje, urlop
27 February 2013r.
Krewetka poluje na rozmaite robaki i skorupiaki. Przy szukaniu pokarmu posługuje się swoimi bardzo długimi czuł- kami, którymi obmacuje podłoże łażąc po roślinach. Spłoszone w ten sposób zwierzątka, nim zdążą uciec, zostają złapane długimi chwytnymi odnóżami czujnej krewetki. Ofiara w postaci kiełża czy podwoika jest najczęściej pożerana w całości. Cały proces połykania i nawet trawienia można doskonale prześledzić u krewetki hodowanej w akwarium, dzięki jej bardzo przezroczystemu pancerzykowi chity- nowemu. W zaroślach podwodnych roi się poza tym od innych, drobniejszych skorupiaków. Najliczniej chyba występują tutaj niewielkie podwoiki. Ubarwienie ich jest bardzo różnorodne, przeważnie są zielonkawe z żółtymi i brązowymi plamkami. Podwoiki potrafią zresztą zmieniać barwę w zależności od podłoża i pożywienia. Spłaszczone i nieznacznie wydłużone ciało podwoika zakończone jest z tyłu maleńką płytką ogonową. Pod nią mieszczą się, podobnie jak u podwoja wielkiego, piórkowate skrzela pokryte od spodu dwoma listkami. Wśród roślin podwodnych i dość często także na złowionych rybach zobaczymy niewielką pijawkę rybią. Długość wyciągniętej pijawki dochodzi do 3 cm. Niezwykle kurczliwe jej ciało zakończone jest na obu końcach dużymi przyssawkami. Pijawka ta łazi po roślinach wodnych w.nader oryginalny sposób. Przyczepiona przyssawką do jednego miejsca, podnosi drugi koniec i jak gdyby obmacuje nim w wodzie otoczenie, po czym przyczepia się do podłoża drugą przyssawką, a odrywa pierwszą. Następnie znowu powtarza ten sam manewr. W zaroślach czatuje na przepływające ryby, do których się przyczepia. Po nasyceniu się krwią swej ofiary pijawka opada na dno, aby po pewnym czasie ponownie atakować. Z pewnością nie zabraknie wśród zarośli podwodnych także ślimaków. Będą to jednak tylko bardzo drobne formy. Największym spośród tych ślimaków jest błotniarka bałtycka. Delikatna i pękata jej skorupka składa się z 3 — 4 skrętów. Ostatni z nich zajmuje ponad 80% wysokości skorupki i zakończony jest dużym, kolistym otworem. Błotniarka odżywia się przeważnie drobnymi glonami, tworzącymi delikatny nalot na roślinach, kamieniach i innych przedmiotach podwodnych. W tym samym środowisku żyje również rozdepka rzeczna, o bardzo charakterystycznej, czapeczkowatej skorupce. Skorupka jej w rezultacie płaskiego ścięcia od spodniej strony przylega dosyć szczelnie do podłoża, co szczególnie dobrze można zauważyć podczas zbierania z płaskiej powierzchni, np. z szyby akwarium. Całą niemal skorupkę u rozdepki rzecznej tworzy jeden tylko skręt, w którym znajduje się nieduży, półkolisty otwór, przykryty u żywych okazów zwapniałym wieczkiem (w pustych skorupkach najczęściej wieczka brak).Gdybyśmy uważnie przeszukali zebrany dragą denną materiał z Zalewu Puckiego, na pewno zauważylibyśmy na samym dnie ciemną kaszkę. Są to skorupki innego jeszcze ślimaka, a mianowicie wodo- żytki. W przeciwieństwie do poprzednich gatunków są one silnie ślimakowato skręcone i składają się z 6 — 7 skrętów. Mają kształt maleńkich, stożkowatych wieżyczek, wysokości 3 — 5 mm Ślimaki Bałtyku: a — błotniarka bałtycka (Radix limosa f. baltica), b — roz- depka rzeczna (Theodoxus fluviatilis), c — wodożytka (Hydrobia) Żyją tu także rozmaite drobne i większe ryby. A więc poza wężynkami i igliczniami spotykamy też kury diabły, drobne babki z charakterystyczną przyssawką na brzuchu, różne cierniki, dalej uklejki i płotki. Na wędkę można by złowić poza tym jeszcze żarłocznego szczupaka i okonia, a może jeszcze inne, nie wymienione tutaj ryby. Czas jednak omówić dalsze środowiska naszego morza. W miejscach kąpieliskowych Ruchome, nie porośnięte roślinnością piaski, stanowiące jak gdyby przedłużenie plaży nadmorskiej, dochodzą w niektórych partiach Bałtyku do znacznej głębokości. Wzdłuż Helu i Mierzei Wiślanej zsuwają się aż do 40 — 50 m. Na niewielkich głębokościach (do kilkunastu metrów) spotykane są wzdłuż przeważającej części naszego wybrzeża. W przeciwieństwie do łąk podmorskich tereny te są bardzo jałowe, o ubogiej faunie. W płytkich miejscach na dnie piaszczystym występuje zaledwie kilka gatunków małży, skorupiaków i ryb. Żyje tutaj zagrzebany w piasku największy bałtycki mięczak, piaskołaz wielki, który na powierzchnię wystawia jedynie koniec syfonu, o długości przekraczającej wielkość muszli. Jest on tak gruby" że po skurczeniu nie mieści się całkowicie w muszli. Olbrzymia muszla ?>iaskołaza wielkiego, która ma kształt jajowaty, złożona jest z dwóch dosyć ruchomych, białych połówek. Obie połówki w zamkniętej muszli nie przylegają jednak szczelnie do siebie, a rozchylają się nieco w miejscu syfonu. Wielkość muszli dochodzi do 7 cm. Piaskołazy wielkie zamieszkują piaszczyste dno Bałtyku począwszy od głębokości zaledwie kilkudziesięciu centymetrów aż do dwudziestu kilku metrów. Na powierzchni dna w miejscu przebywania małża widoczny jest niewielki dołek, na którego dnie znajdują się dwa otwory syfonu. Spróbujmy tylko zanadto się zbliżyć, a natychmiast mięsisty syfon znika z powierzchni. Oczywiście, wiedzeni ciekawością przyrodniczą, próbujemy go natychmiast odgrzebać rękami. Ale próżne nasze wysiłki: piaskołaz już zdążył się pogrążyć dostatecznie głęboko w piasek. Posługiwał się przy tym po mistrzowsku swoim muskularnym syfonem i ostrymi krawędziami muszli, lepiej niż my rękami. Mieszkańcem dna piaszczystego jest również niewielka sercówka jadalna, której zamknięte skorupki mają kształt serca (stąd nazwa). Skorupka jej, długości 2,5 cm, ma śliczną, promienisto żeberkowaną powierzchnię. Żyje zagrzebana w piasku, tak samo jak piaskołaz, jednak znacznie płycej od niego, gdyż syfonjej jest o wiele krótszy. Sercówka lubi bardziej zaciszne wody Bałtyku, toteż najliczniej spotkać ją można na płytkim, częściowo zarośniętym dnie Zatoki Puckiej. Latem w miejscach kąpieliskowych pojawiają się dość licznie garnele, podobne do znanych nam już krewetek. Różnią się od nich jednak trybem życia i inaczej zbudowanymi odnóżami. Ciało mają żółtawe, ciemno nakrapiane. Podobnie jak inni mieszkańcy dna piaszczyśtego, zagrzebują się zupełnie w piasku, z którego wystawiają jedynie umieszczone na krótkich słupkach oczy. Stosunkowo najłatwiej zauważyć je można podczas kąpieli przy słonecznej i bezwietrznej pogodzie na głębokości zaledwie kilkudziesięciu centymetrów. Wyskakują one przed nami z piasku, by za chwilę zniknąć w nim ponownie, ale już nieco dalej. Są przy tym tak zwinne, że bardzo trudno je schwytać nawet siateczką. Rybacy łowią garnele dużymi krabownikami i używają ich na przynętę haczykową przy połowach ryb. Jeżeli chodzi o ryby dna piaszczystego, to najliczniej chyba występują tu wężykowato wydłużone tobiasze i dobijaki. Najbardziej jednak rzucają się w oczy żółtawe, listkowato spłaszczone, młode fląderki. Spotkamy je z pewnością w miejscach kąpieliskowych lub w ujściach małych rzek na niewielkiej głębokości. Spłoszone uciekają, podobnie jak garnele, i nieco dalej opadają ponownie na dno. Nie zawsze jednak potrafią się tak zręcznie jak one zagrzebać w piasku. Spotykane przez nas fląderki są przeważnie małe, kilkucentymetrowej długości; dopiero w następnych latach wyrosną z nich okazałe, 20 — 40-centymetrowe flądry. Dlatego też nie należy tych małych fląderek łowić ani zabijać.
wczasy, Bałtyk, Flora i Fauna, Krewetka, Bałtyk, Ryby Bałtyku